rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi makalu8 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 101460.81 kilometrów w tym 25499.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h
Więcej o mnie.

Follow me on

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

Moje rowery

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry

Dystans całkowity:	5310.38 km (w terenie 694.30 km; 13.07%)
Czas w ruchu:	304:15
Średnia prędkość:	17.45 km/h
Maks. tętno maksymalne:	182 (110 %)
Maks. tętno średnie:	149 (90 %)
Liczba aktywności:	90
Średnio na aktywność:	59.00 km i 3h 22m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

33.50 km 15.00 km teren

02:02 h 16.48 km/h:

Rower:GIANT

Opawskie_3

Niedziela, 4 czerwca 2017 · dodano: 04.06.2017 | Komentarze 0

Przez pola do Prudnika © makalu8

Prudnik_Sanktuarium Św. Józefa © makalu8

Prudnik_ratusz © makalu8

Prudnik_kamieniczki © makalu8

Prudnik_1 © makalu8

Ruiny pałacu w Łące Prudnickiej © makalu8

Na mapie "siedlisko bobrów" © makalu8

Kamień graniczny Królewskiego Miasta Prudnika © makalu8

Kategoria Góry PL, Nie sam, Góry, opolskie

Dane wyjazdu:

69.00 km 10.00 km teren

04:20 h 15.92 km/h:

Rower:GIANT

Opawskie_2

Sobota, 3 czerwca 2017 · dodano: 03.06.2017 | Komentarze 0

Podjazd od Jindrichova © makalu8

Pradziad, jeszcze nie tym razem :-) © makalu8

Następny cel - Panna Marie Pomocna © makalu8

Panna Marie Pomocna © makalu8

Kategoria >50 km, Góry, Nie sam, Góry PL, Czechy, opolskie

Dane wyjazdu:

50.00 km 5.00 km teren

03:03 h 16.39 km/h:

Rower:GIANT

Opawskie_1

Piątek, 2 czerwca 2017 · dodano: 02.06.2017 | Komentarze 0

Zlate Hory-muzeum © makalu8

Zlate Hory © makalu8

Zlate Hory kościół1 © makalu8

Zlate Hory kościół 2 © makalu8

Przed tamą w Jarnołtówku © makalu8

Za tamą w Jarnołtówku © makalu8

Kategoria >50 km, Góry, Nie sam, Góry PL, Czechy, opolskie

Dane wyjazdu:

71.20 km 2.00 km teren

04:43 h 15.10 km/h:

Rower:GIANT

Jesienne Beskidy

Niedziela, 23 października 2016 · dodano: 23.10.2016 | Komentarze 0

Wisła, Koniaków, Istebna, Jaworzynka-Trójstyk, Istebna , Wisła. Myślałem, że po asfalcie będzie łatwiej. Trzymałem się zielonego rowerowego, ale kilka razy mi zniknął. A podjazd "ścieżką planetarną" z Istebnej na Kubalonkę prawie mnie zabił.